Muzeum Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej - 24 czerwca 2023 roku.
część 1 |
|
Muzeum Kolejnictwa na Śląsku rozpoczęło swoją działalność w roku 2004. Wcześniej znajdowała się tutaj kolekcja eksponatów zgromadzona pod egidą PKP, ale brak środków na jej dozór i utrzymanie spowodował ich dewastację. Muzeum dysponuje obecnie największym zestawem taboru kolejowego w Polsce a jego podstawę stanowi zbiór kilkudziesięciu parowozów (nie wszystkie z uwagi na swój stan nadają się do oglądania) produkcji polskiej, niemieckiej, angielskiej i amerykańskiej, lokomotyw trakcji spalinowej i elektrycznej oraz wagonów kolejowych różnego typu i przeznaczenia - w tym także szynowe pojazdy specjalistyczne. Zabytkowy tabor kolejowy prezentowany jest na terenie dawnej parowozowni najstarszego węzła kolejowego Dolnego Śląska - torach odstawczych i na wachlarzu parowozowni. Natomiast w byłym budynku administracyjnym znajduje się kilka ekspozycji dokumentujących historię techniki kolejowej w XIX i XX wieku. |
opracowano na podstawie informacji z serwisów internetowych dotyczących Muzeum Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej. |
|
Zamieszczone poniżej zdjęcia to autorska relacja z tutejszego skansenu odwiedzonego przez nas - mnie i Bartka w drugiej połowie czerwca 2023 roku. Zawitaliśmy tutaj w trakcie długiej podróży z Bogatyni (via Frýdlant, Świeradów Zdrój, Szklarska Poręba i Kamienna Góra) do Łodzi. Plan był ambitny - ponowna dokumentacja kilku czeskich i dolnośląskich stacji po drodze + zwiedzanie zamku Książ. I to się udało ! Natomiast tutaj spędziliśmy ponad dwie późnopopołudniowe godziny i obejrzeliśmy chyba wszystkie dostępne eksponaty. Później była jeszcze szybkie fotografowanie (bo czas nagli i niedługo zrobi się ciemno) dworca w Jaworzynie - w planie był jeszcze Strzegom Miasto. I to też się udało ! Wszystko co się tutaj znajduje to piękna, nostalgiczna podróż w czasy wspaniałych maszyn i kolejowego romantyzmu podanego w dolnośląskim anturażu. To przecież tutaj kolej żelazna jest obecna na polskich ziemiach najdłużej. |
|
Na wstępie chciałbym postawić stanowczy akcent: zdjęć tego typu nie radzę robić bez osoby towarzyszącej patrzącej w przeciwnym kierunku. Przechodząc z parkingu do bramy muzeum trzeba przejść przez dwutorową linię kolejową poprowadzoną na łuku. Pociągi w tym miejscu zachowują się co prawda bardzo głośno (chodzi oczywiście o sygnały Rp1 "Baczność") ale nie zauważyłem żeby jakoś specjalnie zwalniały :) |
Po wyjściu z samochodu a jeszcze przed sforsowaniem "podsudeckiej" i przekroczeniem bramy Muzeum stoi sobie kompletny skład towarowy podpięty do parowozu Ty2-18. Typowo "dolnośląski" egzemplarz - większość swojej kariery zawodowej spędził w Kamieńcu Ząbkowickim, Jeleniej Górze i Miłkowicach. W roku 1992 został przeznaczony do kasacji. Na szczęście trafił tutaj. | W jego składzie mamy m. in. dwa wagony typu Sdw do przewozu wapna i wagon typu Rc do przewozu cementu (lub popiołu jako odpadu z elektrowni węglowej) luzem. Konia z rzędem temu kto dzisiaj trafi takie okazy w ruchu w normalnym składzie towarowym. Co do lokomotywy - seria Ty2 to parowóz wojenny którego produkcja ruszyła w roku 1942. Ogólnie - w czasie II wojny w różnych fabrykach krajów okupowanych przez Niemcy powstało ponad 6700 egzemplarzy tego parowozu. Po wojnie Polska przejęła 1200 z nich. Reszta rozjechała się od Rumunii i Węgier aż po Belgię i Francję. Parowozy te okazały się bardzo uniwersalne i proste w eksploatacji. |
Brama powitalna Muzeum Kolejnictwa na Śląsku - przypominam o najwyższej ostrożności przy przechodzeniu przez "podsudecką" ! | Po oficjalnym wejściu na teren Muzeum wita nas parowóz Ty42-1 w parze z tendrem 30D43. To kopia "wojennej" serii Ty2. Po wojnie powstało w Polsce Ludowej jeszcze 150 sztuk tego parowozu. Od roku 1945 do końca eksploatacji trakcji parowej była to najliczniejsza seria lokomotyw parowych w naszym kraju. |
Obrotnica przed wjazdem do parowozowni. | Maszyna oczekuje na wjazd wycieczkowo - muzealnego pociągu z prowadzonego trakcją spalinową z peronu 2 tutejszego "dużego" dworca PKP. |
Muzealny wagon 3 klasy serii Ci prowadzi dwuosiowy spalinowóz 410D-51. Opis serii nastąpi później, na razie pociąg wtacza się na obrotnicę. | Pasażerowie opuścili już pokład muzealnego Pendolino. To atrakcja głównie dla dzieci. Niewielki pociąg - taki w sam raz dla maluchów :) |
Na wachlarzu przed parowozownią usadowiło się kilka parowozów. Głównie towarowych ale taka przecież była kiedyś specyfika jaworzyńskiej szopy. Pora na ich prezentację. | Od prawej: * stanowisko 13 - parowóz Tr7-3. Produkcja niemiecka - wojenna. Pochodzi z roku 1941. Układ osi 1-4-0. Stacjonował głównie w Nasielsku i Skierniewicach. * stanowisko 11 - parowóz Ty45-20 (chyba). Produkcja powojenna polska. Układ osi 1-5-0. Konstrukcja była rozwinięciem przedwojennej serii Ty37 - potężnych maszyn przeznaczonych do prowadzenia pociągów na Magistrali Węglowej ze Śląska do Gdyni. Ten tutaj parowóz pracował głównie na Górnym Śląsku - w Łazach i Tarnowskich Górach. |
Dwie kolejne maszyny - też od prawej: * stanowisko 9 - parowóz Ty23-145. Produkcja przedwojenna polska. Parowozy te stanowiły zasadniczy filar lokomotyw towarowych w ciężkim ruchu towarowym przed II wojną światową w Polsce. Od roku 1937 zaczęły być zastępowane przez nowocześniejsze parowozy Ty37. Maszyna tutaj zaparkowana pracowała głównie w różnych parowozowniach GOP-u - w Łazach, Rybniku i Bytomiu. * stanowisko 7 - parowóz Ty2-1169. Produkcja niemiecka - wojenna. Pochodzi z roku 1941. Po wojnie jego domem była zasadniczo Nysa i można go było spotkać na szlakach kolejowych na południe od Opola. Od roku 1995 jako eksponat w Jaworzynie. | Cztery opisane wcześniej towarowe piękności na jednym ujęciu :) |
A kto powiedział ze na wachlarzu torowym w bezpośrednim sąsiedztwie parowozowni mają stać tylko parowozy ? Mamy tu także przedstawiciela / przedstawicielkę trakcji elektrycznej. Lokomotywa EU04-24. Elektrowozy te (25 sztuk) zostały wyprodukowane na potrzeby PKP w latach 1954 - 1955 przez zakłady VEB Lokomotivbau - Elektrotechnische Werke "Hans Beimler" w Hennigsdorf w NRD. | Elektrowozy serii EU04 uruchomiły pionierskie przewozy pasażerskie i towarowe trakcją elektryczną na nowo zelektryfikowanej (lata 1953 - 1957) "wiedence" czyli linii kolejowej z Warszawy przez Koluszki i Katowice do Gliwic. Lokomotywa stacjonująca w Jaworzynie jest ostatnim zachowanym egzemplarzem tej serii. |
Na stanowiskach 4 i 5 spotkały się dwa kolejowe światy. Elektrowóz EU04-24 już poznaliśmy. Obok niego możemy zobaczyć parowóz bezogniowy TKBb-14813. Takie kotły parowe na kołach bez możliwości podgrzewania były stosowane tam gdzie zabronione było używanie otwartego ognia - na terenach gazowni, rafinerii albo w składach materiałów łatwopalnych. Parowóz był tankowany parą z zakładowej kotłowni i sobie jeździł. W ruchu ciągłym nawet przez 3 godziny. Egzemplarz eksponowany w Jaworzynie ma okład osi 0-2-0 (tak jak wszystkie serii 1U) i wybudowano go w roku 1956 w Fabryce Lokomotyw im. Feliksa Dzierżyńskiego (niestety - w czasach PRL Pierwsza Fabryka Lokomotyw w Polsce nosiła imię tego sowieckiego skurwysyna) w Chrzanowie. Łącznie wyprodukowano 36 parowozów tego typu. | Przechodząc kolejne tory wachlarza parowozowni spotykamy dwa następne eksponaty. Ten czarny to parowóz TKt48-18. Przedstawiciel bardzo zasłużonej dla polskiego, powojennego kolejnictwa serii jest obecnie nieczynny i oczekuje (podobno) na naprawę rewizyjną. |
Drugi, mniejszy i zielony eksponat to spalinowy traktorek szynowy Ls40-4606 znany także (w oznaczeniu PKP) jako SM02. To najmniejsza lokomotywa normalnotorowa produkowana kiedykolwiek w Polsce. W latach 1952 - 1961 wyprodukowano ich w Chrzanowie 581 sztuk. Na przełomie lat 50-tych i 60-tych spalinowozy te "rządziły" na przyzakładowych bocznicach, później będąc wypierane przez nieco cięższe i nowocześniejsze lokomotywy serii SM04. | Wszystkie obejrzane już parowozy typu T gotowe do jazdy (no prawie) na jednym ujęciu. |
| część 1 | część 2 | część 3 | część 4 |
|
|