Muzeum Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej - 24 czerwca 2023 roku.

część 3

 
min js 37.jpgPo wyjściu z hali parowozowni raz jeszcze parowóz TKt48-18. Wybudowano go w roku 1951 a większość swojej służby spędził właśnie tutaj - na górskich szlakach w okolicach Jeleniej Góry i Kłodzka.min js 38.jpgObok "tekatki" stoi eksponat wyjątkowy. Wnosząc z kontekstu historycznej wystawy zorganizowanej w pobliskim budynku administracyjnym wygląda (albo tak został zaaranżowany) na sowiecką salonkę służącą repatriantom jadącym (razem z bagażem podręcznym) z przedwojennych polskich kresów wschodnich na Dolny Śląsk.
min js 39.jpgW drodze do wspomnianego budynku administracyjnego mijamy tendrzak towarowy TKi3-26 (układ osi 1-3-0) z charakterystycznym wysokim kominem. To pruska seria T9 której produkcję zakończyła I wojna światowa.min js 40.jpgParowóz TKi3-26 trafił do Jaworzyny Śląskiej w roku 1993, wcześniej pracował jako napęd zakładowy w ZNTK Oleśnica.
min js 41.jpgKolejny parowóz "wojennej" serii Ty2. Ten posiada numer 81 i jego głównym obszarem działania po II wojnie był Górny Śląsk: Rybnik, Oświęcim, Katowice i Zebrzydowice. Rola tych parowozów w ruchu towarowym w powojennej Polsce jest nie do przecenienia.min js 42.jpgŻółtas przed nami to prototyp. Seria EP23 miała być pasażerską lokomotywą elektryczną opracowaną na bazie kultowego "byka" czyli towarowego elektrowozu ET22 budowanego we wrocławskim Pafawagu od roku 1969 mogącą jeździć z prędkością do 160 km/h. Nie wyszło. O ile byczek zdominował w latach 70-tych i 80-tych przewozy towarowe na zelektryfikowanych szlakach PKP, tak jego potencjalny pospieszny kuzyn wyprodukowany w roku 1972 okazał się bardzo niestabilny podczas testów. W związku z tym skierowano go do obsługi pociągów towarowych zamiast pasażerskich, gdzie nie musiał rozpędzać się do tak dużych prędkości. Na 19 lat. W roku 1998 wycofano go z eksploatacji, po czym trafił do Jaworzyny w oryginalnym, żółtym malowaniu.
min js 43.jpgPolski spalinowy wagon silnikowy SN80-12 przeznaczony do ruchu lokalnego na liniach drugorzędnych. Napęd - silnik Diesla, przekładnia hydrauliczna. Pojazd zaprojektowano w ramach programu modernizacji taboru pasażerskiego PKP na przełomie lat 50-tych i 60-tych XX wieku. Jego producentem były zakłady HCP Poznań a łącznie w latach 1961 - 1964 powstało 13 sztuk. SN80-12 jest jedynym egzemplarzem serii jaki pozostał. Niestety - wygląda nie najlepiej. Szczególnie od góry.min js 44.jpgA to następne pokolenie polskich szynobusów - trójczłonowy zestaw SA102 (002-A + 111-002 + 002-B). Zestawy tej serii (oraz SA101) zaczęto niespiesznie budować wtedy gdy po analizach kosztów utrzymywania połączeń pasażerskich na liniach lokalnych do zakutych łbów w PKP trafiła wreszcie banalna prawda że prowadzenie jedno lub dwuwagonowego składu ciężkim parowozem lub spalinowozem jest zbyt drogie, a więc w latach 80-tych ubiegłego wieku. Niestety - o wiele za późno. Jeszcze tańsze było późniejsze hurtowe likwidowanie i niszczenie bocznych linii kolejowych. Zestaw tu widoczny pracował w latach 1996 - 2017 na Pomorzu Gdańskim. Rok później przyjechał - raczej już na stałe - do Jaworzyny.
min js 45.jpgCiężki parowóz towarowy Tr202-28 (układ osi 1-4-0) w parze z czteroosiowym tendrem 25D202-28. Powojenna produkcja brytyjska na zamówienie organizacji UNRRA. Do Polski w roku 1946 trafiło 30 maszyn tej serii. Pod względem konstrukcyjnym parowóz zbliżony był do lokomotyw Tr201 oraz Tr203 produkcji amerykańskiej, jednak w przeciwieństwie do nich zaletą tego parowozu było staranne wykonanie, dobra jakość materiałów i związana z tym niska awaryjność. W Polsce parowozy Tr202 stacjonowały zasadniczo w Oleśnicy. Tak też było w przypadku Tr202-28. Parowóz ten przez pewien czas (3 lata) był nawet pomnikiem na oleśnickim dworcu a w roku 1993 trafił do Jaworzyny. Ale litości - obecnnie jest odstawiony na przysłowiowy, boczny tor i upchnięty pomiędzy tabor spalinowy a parowóz Ty51-140. Jego oglądanie przypomina wąchanie kwiatka przez nieświeżą skarpetę.min js 46.jpgCiężki parowóz towarowy Ty51-140 (układ osi 1-5-0) w parze z czteroosiowym tendrem 27D51-140 (brak tabliczek). Powojenna konstrukcja i produkcja polska. Jest to najcięższy parowóz zbudowany w Polsce, łącznie w latach 1953 - 1958 powstało 232 maszyn tego typu. Jeździły nie tylko na liniach PKP ale także na sieci kolei piaskowej na Górnym Śląsku. Produkcją Ty51 zajęły się zakłady HCP w Poznaniu, noszące wówczas imię Stalina (pełna nazwa: Zakłady Metalowe im. Józefa Stalina w Poznaniu). Stąd przydomek tej serii - Staliniec. Z takim przezwiskiem można było stawać z dumnie otwartą przepustnicą w szranki socjalistycznego współzawodnictwa o tytuł przodownika pracy :)

| część 1 | część 2 | część 3 | część 4 |
Strona główna | Jaworzyna Śląska | Mapa serwisu

Liczba gości na stronie od 25 lipca 2025: 74
Data i czas poprzedniego wejścia: 14 sierpnia 2025 / 17:02
Średnia wejść dziennie: 3.37

Ostatnia modyfikacja strony: 25 lipca 2025 2004 - 2025
© Paweł Niedomagała
All rights reserved.
Czas generowania strony: 0.549 sek